Leon Styp-Rekowski – jeden ze zbiegów z Doliny Śmierci

Leon Styp-Rekowski był jedną z zaledwie kilku osób, które zbiegły z Doliny Śmierci w 1939 roku. Po wojnie pomógł w lokalizacji mogił masowych, które były ekshumowane jesienią 1945 roku. Osoba pana Leona doskonale także oddaje wyjątkową wartość archeologii niedawnej przeszłości. W niektórych przypadkach badacze dosłownie „dokopują się” do przeszłości swoich rodzin, dziadków oraz pradziadków. Dr Paweł Szczepanik, członek naszego zespołu badawczego jest prawnukiem pana Leona. Dzięki temu mamy dostęp do niepublikowanych zdjęć czy też innych rodzinnych wspomnień, które nigdy wcześniej nie trafiły do obiegu naukowego.

W trakcie kwerend archiwalnych badaliśmy zasoby Archiwum Państwowego w Bydgoszczy. W jednej z teczek znajdowały się protokoły z przesłuchania pana Leona. Dokumenty liczą cztery strony i są jednymi z najobszerniejszych i dokładnych opisów wydarzeń z jesieni 1939 roku w Dolinie Śmierci. Między innymi można w nich przeczytać o okolicznościach ucieczki znad rowu strzeleckiego, który w istocie stał się mogiłą masową:

W tym to czasie świadek płaszcz z siebie zrzucił i skoczył między eskortującą trójkę i udał się w ucieczkę, w przybliżeniu uciekł kilometr, gdyż następnie pod znajdującym się mostem, który był w odległości 1 km od grobu świadek się ukrył i tam go Cipser dogonił i około 10 minutowa walka dała rezultat rozbrojenia Cipsera, który następnie udał się w ucieczkę w kierunku grobów […].

Wspomnienia pana Leona mają także niebagatelne znaczenie w kontekście badań archeologicznych. Ich bowiem częścią jest uproszczony szkic z lokalizacją miejsca egzekucji w Dolinie Śmierci. Zakładamy, że przy wykorzystaniu metod badań archeologicznych będzie możliwe namierzenie miejsca, o którym jest mowa w dokumentach.