Analizy widoczności

O egzekucjach osób przebywających w Krajowych Zakładach Opieki Społecznej zeznawał przed Okręgową Komisją Zbrodni Niemieckich – Delegatura w Chojnicach także Leon Ryk. Był on urzędnikiem w Zakładach do 1942 roku. Świadek potwierdza liczbę 219 umysłowo chorych osób, które miały znajdować się w placówce. Według Ryka wywózki zaczęły się w pierwszej połowie listopada 1939 roku, przy udziale miejscowych Niemców zorganizowanych w ramach Samoobrony (Selbstschutz). Wtedy to grupie kilkudziesięciu osób kazano rozebrać się i zaczęto ich wywozić samochodem ciężarowym. Ryk nie był bezpośrednio świadkiem rozstrzeliwań. W tym miejscu powołuje się na obserwację pielęgniarza o nazwisku Krauze, który widział, że do rozstrzeliwań dochodzi „w kierunku na Igły”. Następny transport miał miejsce jeszcze tego samego dnia, do kolejnych mordów dochodziło także w dni następne. W zeznaniach jest mowa o lokalizacji mogił:


[…] obserwowałem egzekucję z drugiego piętra budynku zakładowego, widziałem wtedy jak chorych wyładowano między dwoma stogami znajdującymi się w prostej linii ode mnie o jakieś 200 do 300 mtr. Stamtąd ich pędzono do rowu strzeleckiego dalsze 40 mtr. i przy rowie do nich strzelano. Wśród chorych był ogromny popłoch, uciekali na wszystkie strony, tak że nim doszli do rowu chyba z połowę już zastrzelono. Strzelano do chorych z pistoletów, z karabinów i z pistoletów maszynowych. Po dwóch dniach poszedłem zobaczyć miejsce egzekucji. Zwłoki leżały w jednym rowie strzeleckim na przestrzeni może 80 mtr. Zwłoki nie był jeszcze dostatecznie przysypane tak, że spod piasku widać było ręce, nogi.

W ramach naszych działań przeprowadzamy także tzw. analizy widoczności. Mają one pomóc w weryfikacji zeznań świadków i lokalizacji przestrzeni, które mogły być widziane z danego miejsca, wysokości etc. Poniżej załączamy grafikę z prac nad przygotowaniem takiej analizy (kolor niebieski oznacza obszar, który mógł widzieć świadek Krauze; oprac. F. Wałdoch).