Szkic z wizji lokalnej Powiatowego Komitetu Uczczenia Ofiar Zbrodni Hitlerowskich w Chojnicach

Już w czerwcu 1945 roku Powiatowy Komitet Uczczenia Ofiar Zbrodni Hitlerowskich w Chojnicach dokonywał wizji lokalnych miejsc, które miały skrywać ciała ofiar pomordowanych w trakcie II wojny światowej. 25 czerwca 1945 roku Komisja wizytowała miejsce mordu 218 pensjonariuszy z Krajowych Zakładów Opieki Społecznej. Z tego wyjazdu zachował się stosowny protokół. Niestety dokument jest bardzo ogólny w kwestii lokalizacji mogił: „Tuż za Zakładem, przy drodze na Igły wskazał dyr. Woźniecki miejsca rozstrzelania 218 osób umysłowo chorych”. Następnie jest mowa o kolejnych miejscach kaźni dalej na północ „w dolince”. Obu opisom nie towarzyszy żaden szkic. Dokument tego rodzaju został sporządzony dla ostatniej lokalizacji, pola znajdującego się w pobliżu zabudowań gospodarza Schüelkiego. Niestety sam plan jest bardzo niewyraźny i nieprecyzyjny (oprac. F. Wałdoch). W protokole zaś odnotowano:


W miejscu tym zostały według zeznania pana Schuelkiego około 500 osób rozstrzelanych. Samochód stawał na szosie, skąd prowadzono skazańców do dawniejszych grobów [powinno być – rowów; dopisek D.K.] strzeleckich, gdzie ustawiono ich tuż nad rowami. Przeprowadzani oni byli partjami mniej więcej około 10-ciu osób przez 2-3 hitlerowców, przeważnie w mundurach wojskowych, którzy strzałami z rewolwerów przeprowadzali egzekucję. Czasem skazańcy musieli się rozbierać, innym znów razem byli rozstrzeliwani w ubraniach. Niektórzy stawali tyłem do katów, inny znów dawali się z przodu rozstrzeliwać. Pasmo ówczesnego rowu strzeleckiego można miejscami odnaleźć przez wybujałe zielsko tam rosnące, tak że można będzie całość rowu oznaczyć. W najbliższych dniach będzie bieg rowu oznaczony palikami. W środku odcinka oznaczonego przez pana Schuelkiego jako miejsce kaźni, bliżej szosy jak zaznaczono na szkicu znajduje się mała dolina. Na skłonie pagóra przylegającego do tej doliny, są też niestety mało widoczne ślady. Prawdopodobnie były tam kiedyś 2 pasma rowów. Utrzymuje się, że w tej dolinie zostało pogrzebanych najwięcej skazańców. Na kraju doliny tuż przy pagórku, pasmem mniej więcej do 2 m szerokości uwidacznia się również bujniejsza trawa. Należy i tam uczynić poszukiwania.


Warto w tym miejscu dopowiedzieć, że w języku archeologicznym „wybujałe zielsko tam rosnące” było w istocie formą pozytywnego wyróżnika roślinnego, na podstawie którego – jak zauważa osoba odpowiedzialna za przygotowanie dokumentu – można lokalizować rowy strzeleckie wykorzystane jako groby masowe.